Wierszyk dla dzieci - I po co ta kłótnia
Dzionek się zbudził ponury
poranek jakoś się dłuży
słoneczko trochę zaspane
myje promyki w kałuży
Nad rzeką brzoza płacze
czesząc rozwiane włosy
i marzą jej się ozdoby
z srebrnych kropelek rosy
A tych jak na złość tu nie ma
w listkach się pochowały
albo spłynęły z deszczem
bo całą noc przepłakały
I tylko jak zwykle o nic
kłóci się wróbli gromada
ćwierkają przy tym zawzięcie
tarmosząc skrzydło sąsiada
O co im poszło tym razem
że omal się nie pobiły
o to że w nocy padało
a one to przeoczyły
R.SOBIK