Wierszyk dla dzieci - Pajęczy dylemat
Przędzie nici wielki pająk,
tworząc misterne firany.
Ma jesienny natłok zajęć,
cały dzień zapracowany.
Rankiem mgła wiesza korale,
krystaliczne klejnociki.
Owad nie cieszy się wcale,
woli sploty suchych nici.
Denerwuje się pan pająk,
mgielny welon falą płynie.
-Srebrną nitką ażur tkałem,
bez ozdóbek z piękna słynie.-
A co będzie, gdy przymrozi?
pajęczyna wówczas sztywna.
Nie otuli już zdobyczy,
tej co wleci w nią na skrzydłach.
Jak zapasów naszykuję?
zima tuż, a ma być zła.
Z czego obiad przygotuję,
te ozdoby są jak kra.
Nie ma zatem, co się dziwić,
że nie znoszę tych korali.
W głodzie każą mi zimować,
przez, to z firan chcę je zwalić.
Aldona Latosik
13 X 2013 (c)
ilustr.z internetu