Wierszyk dla dzieci - We dwoje zawsze raźniej, warto się więc zaprzyjaźnić
Szła na spacer raźnym krokiem,
choć pogoda była kiepska.
Nagle pies się spotkał z kotem,
no i wyszła draka niezła.
Kot sierść uniósł, w pionie ogon,
psiak rozwarczał się na dobre.
Chciał za kotem ruszyć w pogoń,
smyczą strąca pani torbę.
Tu parasol, w drugiej piesek,
pańcia już się denerwuje.
Nie dasz rady z kotem przecież,
skrzywdzi ostrym cię pazurem.
Wreszcie krzyczy – Amiś dość!
chociaż kot jest dużo mniejszy.
Leczy bystrzejszy, da ci w kość,
trach! ze smyczy są dwie części.
Kot na drzewo jednym susem,
psiak na korze zęby ostrzy.
- A mówiłam nasz nauczkę,
do psa pani mówi w złości.
Kicia z drzewa, hyc na płotek,
Amiś zbliża się do niego.
Oblizuje kocie łapki,
jakby starym był kolegą.
Co się stało? pani myśli,
że po ostrym przywitaniu.
Piesek z kotkiem coraz bliżej,
może chcą się zaprzyjaźnić?
Kot za psem do domu poszedł,
pańcia ma już dwa zwierzaczki.
Wspólny mają miękki fotel,
to przypadek raczej rzadki.
Z jednej miski mleko piją,
Amiś lubi kiti kata.
Jak pies z kotem się nie biją,
lecz kochają się, jak bracia.
Kot bezpański ma rodzinę,
przyjaciela piesek ma.
Bawią się przez długie chwile,
gdy się zmęczą idą spać.
Aldona Latosik
22 X 2013