Wierszyk dla dzieci - Bajka nie bajka
Na szklanej górze
w dalekim kraju
stał sobie pałac
cały z kryształu
Była też wieża
a w niej komnata
skrzynia ze skarbem
z wyspy Tratata
Podobno skrzynia
tajemną moc miała
i raz do roku
się otwierała
A o północy
jak doszły mnie słuchy
tuż obok skrzyni
tańczyły duchy
Pan bał się duchów
i wolał się schować
a skrzynię kazał
odważnym pilnować
Sam zaś się zamknął
za drzwiami w wieży
głosząc że skarb ten
do niego należy
A że był głupcem
rozumem nie grzeszył
niedoszłym skarbem
już teraz się cieszył
Dziad jego kiedyś
milczący i skryty
odwagą sprytem
osiągał zaszczyty
Bardzo uczony
czytał w gwiazdach
prowadził życie
w ciągłych rozjazdach
Raz był na wyspie
siarką pachnącej
innym zaś razem
jak wulkan gorącej
Tam właśnie znalazł
jak gminna wieść niesie
skarb zakopany
w zielonym lesie
Gdy go wyciągnął
omal nie padł trupem
wrócił do domu
z bezcennym łupem
Bo tam luneta
notatki wykresy
jakieś przyrządy
probówki notesy
Nieznanym pismem
księgi pisane
wskazówki mapy
ręcznie szkicowane
Dziad przywiózł skarb ten
w komnacie schował
codziennie doglądał
bez przerwy pilnował
Bo wiedza zawarta
w tej cennej skrzyni
dla dobra ludzi
wszak się przyczyni
I niech o tym widzą
dorośli i dzieci
nie wszystko złoto
co złotem się świeci