Wierszyk dla dzieci do czytania i do słuchania - Tancereczka
Piękną suknię ma Weronka,
full falbanek i cekiny
i baletki, jak motylki,
które nóżki roztańczyły.
Na co lalki i maskotki,
gdy dzień cały tańczyć chce.
Wiciu chciałby z nią popsocić,
Weronika mówi nie.
Nóżki nie chcą się zatrzymać,
same kręcą piruety.
Choć braciszku powywijać,
chłopiec mówi – nie, niestety.
Droczą się więc, jak to dzieci,
ona tańczy, on chce zabaw.
Czy inaczej nie możecie?
zapytała wreszcie mama.
Smutno było braciszkowi,
nudno bez igraszek z siostrą.
Myśli sobie, co tu zrobić,
- skończ już! - krzyknął dosyć ostro.
Czas spoczynku wreszcie nadszedł,
dzieci spać już idą grzecznie.
Wicia pomysł, taki naszedł,
-ja też mogę tańczyć przecież.
Ledwie wstali o poranku,
Chłopiec swoją siostrę prosi.
-Nie odmawiaj Werciu bratu,
gdy do tańca Ciebie prosi.
Wiciu znalazł rozwiązanie,
- dla siostry partnerem został.
Polubili wspólny taniec,
ruch w takt rytmu, to rzecz prosta.
Aldona Latosik
6 II 2014
Bajka dedykowana Weronice i Witkowi Świtalskim
ilustr.z Galerii clip art Digital