Wierszyk dla dzieci do czytania i do słuchania - Wierszokleci
Wierszokleci wciąż tak mają,
że wierszyki układają.
A co ich do tego skłania?
To jest mania wierszowania!
Czasem wierszyk z liściem spadnie,
lub deszczykiem stuka ładnie
w uchylone twe okienko -
tęsknie woła cię, panienko.
To znów znajdziesz go w kałuży,
kiedy słońce oko mruży,
za horyzont się już kryje...,
albo kiedy wiatr zawyje.
Wierszyk też się szybko skleci,
gdy zobaczysz małe dzieci.
Wiele rzeczy jest na świecie,
by ująć je w wersy przecież.
Wiosna, lato, lub motylek -
powodów do wierszy tyle...
Nawet zima cię nakłania
do słów w rymy układania.
Nie mówiąc już o jesieni,
kiedy liście zaczerwieni,
kolorami nas zadziwi -
więc jesteśmy prze szczęśliwi.
Śpiewy ptaków, szum muszelki,
szczyty gór, czy smutek wielki,
radość, ból, łzy i marzenia -
w poematy się zamienia.
Sercem trzeba patrzeć tylko,
by uchwycić ciebie chwilko
i opisać cię wersami.
Tak się dzieje z poetami.
Barbara Śnieżek
15.09.2013