top

Logowanie

Wesprzyj Bajkownię

     Twórz z nami Bajkownię!

Kto jest Online

Odwiedza nas 1201 gości oraz 7 użytkowników.

Przyjaciele Bajkowni


wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


Bogdan Dmowski czyta wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


bajkowy podcast okladka


bajki dla dzieci


zloty jez



TataMariusz 200x200

© Copyright by Bajkownia.org - Fabryka Bajek, Powered by Joomla! Valid XHTML and CSS.
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Bajka dla dzieci - Anna i król Eryk: pierwszy dzień (cz. II)

Każda przygoda ma swój początek, a ta rozpoczęła się w lesie, w czasie spotkania smutnego króla Eryka i małej Anny, samotnie mieszkającej w lesie.

Bohaterowie jednak bardzo szybko przenieśli się do królewskiego zamku, gdzie będzie ich czekało wiele przygód i zaskakujących historii. Zamek królewski był piękny i ogromny. Królował nad miastem i odbijał słońce bielą swoich murów. Otoczony był wysokim murem ze zwodzoną bramą nad czerwoną fosą. Zamek zbudowano na wzgórzu, dzięki czemu jego wieże było widać z bardzo daleka, a palące się w nich światło, nocą pozwalało zmęczonym wędrowcom trafiać bezpiecznie do celu, gdzie czekał na nich gorący posiłek i ciepłe posłanie. Wspólna historia króla Eryka i Anny nie zaczęła się od balu, fanfar i radosnych okrzyków wiwatującego tłumu. Jednak krzyki były słyszane w najodleglejszych zakątkach miasta i zamku, choć ograniczały się do głosu jednej małej osóbki o rudych włosach, która krzyczała wniebogłosy: „Nie”, „Nie chcę”. Jednak król Eryk pozostał niewzruszony na te krzyki i spokojnie wracał na grzbiecie Atosa do zamku, trzymając mała złośnicę przed sobą na koniu, by nie próbowała mu uciec. Każdy poddany, który zdziwiony krzykami spojrzał na niego, widział, że jego oczy się śmieją pierwszy raz od bardzo dawna, a na ustach można było dostrzec ślad uśmiechu pomimo wrzasków, które przyprawiały o ból głowy. Gdy król Eryk i Etos na swoich rumakach przekroczyli zwodzony most i opadła brama zamkowa, młody władca zręcznie zeskoczył z Atosa, nadal trzymając Anie, by nie mogła mu uciec. Mała cały czas nie przestawała krzyczeć, nieustannie powtarzając te same zdania, jak płyta, która się zacięła, równocześnie próbowała się wykręcić Erykowi by móc uciec. Wszyscy poddani, którzy przebywali na dziecińcu zamkowym patrzyli na tą zadziwiającą scenę z otwartymi ustami. Król Eryk niezrażony sytuacją, cały czas trzymał rudą złośnicę pod pachą i szybkim krokiem szedł wraz z Etosem do głównej zamkowej sieni. Gdy tylko weszli do środka, jak za sprawą magii u ich boku pojawił się lokaj Albert. Albert był nie tylko służącym króla Eryka, ale również jego przyjacielem, dlatego miał odwagę wielce zdziwiony zapytać: - Wasza wysokość, a kogo jaśnie pan upolował dzisiaj w lesie? Ta rudowłosa istotka nie wygląda mi na jelenia ani niedźwiedzia. - Masz absolutną racje Albercie. Ta mała złośnica ma na imię Ania i próbowała za pomocą strzał przegonić mnie z lasu, mówiąc, że należy on do niej. Za takie zachowanie postanowiłem uwięzić ją w zamkowym lochu, póki nie zmądrzeje. – odpowiedział król, mrugając do Alberta okiem tak by Ania nie zobaczyła. – Dlatego też drogi Albercie, znajdź szybko Matyldę, bo tego małego rudzielca trzeba jak najszybciej wykąpać i przebrać w sukienkę, by nie zaczęła myśleć, że jest chłopcem. - Ależ oczywiście wasza wysokość, już pędzę. – odpowiedział Albert i czym prędzej pobiegł do kuchni, gdzie mógł znaleźć główną zamkową gospodynię Matyldę. - Jesteś pewien swojej decyzji Eryku? – zapytał Etos – Nie wydaje mi się by Ania się z tobą zgadzała. Może lepiej jej będzie w schronisku dla dzieci? - Nie. – odpowiedział król patrząc na Eryka. Jednak od krzyku głowa zaczynała go boleć coraz mocniej więc postawił Anie na podłodze przed sobą i powiedział do niej patrząc na nią poważnym wzrokiem. – Ja jestem królem, a ty dzieckiem i moją poddaną. Nie możesz mieszkać sama w lesie i nie zawiozę cię do schroniska dla dzieci. Zostaniesz tutaj w zamku i pójdziesz do szkoły, tak jak inne dzieci. Dlatego przestań krzyczeć bo nie zmienię zdania, a krzyki sprawiają tylko, że wszyscy patrzą na ciebie, rozumiesz? - Tak, rozumiem – odpowiedziała naburmuszona Ania – ale ja chcę wrócić do domu, do lasu i ucieknę, jak tylko będę mogła. A do szkoły i tak nie pójdę, bo nie chcę. Szkoła jest mi niepotrzebna, bo ja wszystko co muszę już umiem. Król Eryk miał już jej odpowiedzieć na te słowa, gdy do sieni wbiegła zdyszana Matylda. Matylda była drobną pulchna kobietą o zarumienionych policzkach i wiecznie uśmiechniętych oczach. Gdy tylko się zatrzymała, złapała dwa szybkie oddechy i powiedziała: - Wasza wysokość, wasza wysokość Albert mi o wszystkim powiedział. Gdzie jest ta mała, biedna sierotka, która błąkała się samotnie po lesie i trzeba się nią zaopiekować? Matylda szybko rozejrzała się wokoło i zobaczyła Anię, która niezauważona dzięki chwilowemu zamieszaniu próbowała powolutku przesuwać się w stronę otwartych drzwi. - Moje dziecko, moja biedna kruszynka. Choć tu do mnie. – powiedziała Matylda wyciągając swe pulchne dłonie w stronę Ani. – Jaka ty chudziutka. Choć ze mną do kuchni szybciutko. Nakarmimy cię, wykąpiemy i przebierzemy z tych spodni w porządną sukienkę. Nie zważając na przerażoną minę Ani Matylda przytuliła ją do siebie i zaczęła ciągnąć w stronę zamkowej kuchni. Ania chciała się sprzeciwić, uciec, ale Matylda nie tylko nie puszczała jej dłoni, ale nie przestawała cały czas do niej mówić. Król Eryk i Etos patrzyli za nimi i z uśmiechami na ustach pomachali im na do widzenia, Ania jeszcze raz obejrzała się za siebie, a gdy zobaczyła ich miny, spojrzała na nich wzrokiem, który zapowiadał zemstę. Jednak gdy Matylda z małą zniknął za rogiem, król Eryk i Etos nie mogli dłużej wytrzymać i obaj wybuchli śmiechem.

Dodaj bajkę

Szukaj

"Odkryj e-wolontariat"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek nagrodzona!

Bajkownia.org -Fabryka Bajek zajęła 2 miejsce w ogólnopolskim konkursie "Odkryj e-wolontariat""

Patronat medialny

 

 190x120 anim bajk

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek wspiera akcję Ministerstwa Środowiska - "Pobierz aplikację na smartfona i zagraj z dzieckiem w „Posegreguj śmieci”.  Sprawdź kto z Was zostanie mistrzem w segregowaniu?"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - druga tura konkursu na najlepsze strony Internetu

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - Złota Strona Tygodnia Wprost lipiec 2012