Wierszyk dla dzieci - Rozmawiała żabka z wiosną
Kichała żabka, aż niosło
głos echem na brzeg jeziora.
- Jak tutaj witać się z wiosną?
Martwi się, czy nie jest chora.
- Maseczkę zawiążę sznurkiem.
Mnie, raczej, nikt nie podziwia.
Zadzwonię do niej na chmurkę
zapytać, kiedy przybywa.
- Co słychać u ciebie siostro,
wiosenko moja kochana?
Głos brzmiał jej skrzekliwie ostro.
- Z wody wylazłam zaspana.
Zbyt chłodno było na dworze.
Myślałam, że to już pora,
lecz dzisiaj czuję się gorzej,
a kicham już od wieczora.
Jak zdrówko, idziesz już do nas?
Czy masz w plecaku promyczki?
Słoneczka jestem spragniona.
Wiesz, noszę też rękawiczki.
O, co jest tego powodem,
że masz żabko rękawiczki?
Po co, czy wiedzieć mogę ?
Czy siejesz coś do doniczki?
- Wirus tu krąży, mój Boże!
Kto chory, maseczkę nosi.
Zjeść nic inaczej nie możesz.
- Myj ręce- Wiosenkę prosi!
Rękawiczki mam dlatego,
by się przez łapki nie dostał.
Nie chcę wirusa żadnego!
Chcę tak jak ty - być radosna!
Bożena Czarnota
Współpraca, korektor: Krystyna Kermel