Bajka do czytania - Ważka - przeobrażenie
Na faktach autentycznych :-)
Latem, o świcie, gdy rosy krople
jak perły zdobią pajęczyn sznury,
wychodzą z wody stworki okropne,
szukając miejsca by zmienić skórę.
To uwięzione dotąd pod wodą,
ważkowe larwy, bez skrzydeł jeszcze,
włażą na trzciny z wielką ochotą
i zastygają, chłonąc powietrze.
Już jednej pęka za głową pancerz,
bo na świat wyjść chce córka husarza,
dorosła ważka, drapieżny tancerz
o czterech skrzydłach na wzór witraża.
Najpierw wysuwa głowę ogromną,
a później resztę, w tym skrzydeł błonki,
Ze skórą bladą i pomarszczoną.
raźno pompuje powietrze w członki.
Wydłuża odwłok, skrzydła prostuje,
rozkłada wszystkie cztery na boki
a ciepłe słonko palcem maluje
na całym ciele zielone wzorki.
Chwilę tak wisi jakby zdumiona,
że wolna jest już i może latać.
Nagrzewa w słońcu nagie ramiona
z radości pragnie do góry skakać.
Wreszcie się zrywa z wiatru furkotem,
tańczy jak nimfa nad lustrem wody,
cieszy się bardzo tym pierwszym lotem,
będzie tak tańczyć aż przyjdą chłody.
Wiecie już dzieci, że zawsze można
zmienić zwyczaje i środowisko.
Larwa, co z wody wyszła z ostrożna,
lata i z góry podziwia wszystko.
na fot. samiczka Anax imperator - (Husarz władca) :-) w czasie składania jajeczek - zdjęcie z Wikipedii
Górny rysunek mojego autorstwa