Wierszowana bajka dla dzieci - Słonica Balonia
piękna słonica Balonia
miała za mężusia słonia -
który pączki jej przynosił
o zjedzenie ciągle prosił
bardzo proszę cię kruszynko
zjedz pączusia tylko szybko
to poprawi ci humorek
mam ich jeszcze cały worek
świetnie wpłyną na figurę
na twą cerę i fryzurę
jesteś tydzień już na diecie
nie przystoi to kobiecie
spójrzże na mnie mój kochany
przejść nie mogę już przez bramę
gdy zakładam swe sukienki
to przeżywam straszne męki
coś pod pachą mnie piłuje
z boku ciągnie mocno kłuje
a jak włożyć chcę rajstopy
to czekają mnie kłopoty
i spódnica też za ciasna
jak mam wybrać się do miasta
jestem wielka w każdym calu
i nie mieszczę się w tramwaju
spodnie także mam za małe
cisną mocno niebywale
bardzo ciężkie mam swe ciało
jem za dużo a chcę mało
co też mówisz mój szczypiorku
nie jesz prawie nic od wtorku
lekkie tylko są motyle
musisz dużo jeść i tyle
co pomyślą o mnie słonie
że ja nie dogadzam żonie?!
zresztą dla prawdziwej damy
nie są ważne kilogramy