Wierszyk dla dzieci - Awantura w aptece
Pod listkiem poziomki
zebra艂y si臋 skrzaty
rozmawiaj膮 o tym
co by艂o przed laty
O skrzatuni Krzysi
kt贸ra mia艂a brata
bardzo malutkiego
pulchniutkiego skrzata
Skrzat ten dot膮d dobrze
w rodzinie si臋 chowa艂
nie wiadomo czemu
nagle zachorowa艂
Pan doktor przepisa艂
dla braciszka leki
wi臋c trzeba i艣膰 Krzysi
do le艣nej apteki
Przypadek by艂 ci臋偶ki
Krzysia si臋 艣pieszy艂a
dwa r贸偶ne buciki
na n贸偶ki w艂o偶y艂a
Biegnie do apteki
i wo艂a z daleka
偶e braciszek chory
na lekarstwa czeka
Stan臋艂a w kolejce
podchodzi do kasy
za plecami s艂yszy
szmery i ha艂asy
To sroka z艂o艣nica
siedzi i z艂orzeczy
pomstuje na Krzysi臋
narzeka i skrzeczy
呕e jak膮艣 tam mod臋
now膮 wymy艣li艂a
dwa r贸偶ne buciki
na nogi w艂o偶y艂a
I nieodpowiedni
m艂odym przyk艂ad daje
wprowadza w艣r贸d skrzat贸w
naganne zwyczaje
A Krzysia po prostu
bardzo si臋 艣pieszy艂a
i r贸偶ne buciki
na n贸偶ki w艂o偶y艂a
Nie s膮d藕 po wygl膮dzie
moja pani sroko
mo偶esz si臋 pomyli膰
cho膰 masz bystre oko
Dla skrzaciego rodu
zachowaj szacunek
wszak chodzi o zdrowie
i szybki ratunek