Wierszyk dla dzieci - Krawiec Igiełka
Dokuczają wróbelkowi
zimny deszczyk nocne chłody
ubranie by się przydało
na taką zmianę pogody
Poleciał szybko do krawca
prosi uszyj mi ubranie
bo jak przyjdzie sroga zima
nie wiem co się ze mną stanie
Jeż Igiełka o nim mowa
szybko wziął się do roboty
kroi fastryguje zszywa
aż mu wyszły zimne poty
Po godzinie już ubranie
pięknie na kliencie leży
ciepłe futerkiem podbite
swym oczom wróbel nie wierzy
Pięknie ci dziękuję jeżu
jesteś mistrzem w swoim fachu
już myślałem że nie zdążysz
najadłem się troszkę strachu
Jeż mu na to mój wróbelku
tym zajęciem się sposobię
wszak pochodzę z rodu krawców
jestem dobry w tym co robię
Ojciec dziadek i pradziadek
dla całych pokoleń szyli
i wśród zwierzęcej gromadki
poważaniem się cieszyli
Ja jako najstarszy z synów
też się trudnię tym zawodem
dobrze wykonana praca
dumy mojej jest powodem
Regina Sobik