Wierszyk dla dzieci - Burza
Poturlali w górze beczki,
rozświetlone niebo całe,
w zygzak rozognione kreski,
już za chwilę mocno lało.
Otchłań z kilku stron pocięta,
niby mieczem rozcinana,
czarna chmura rozciągnięta,
z pereł wody, mokra ściana.
Ziemia chłonie każdą kroplę,
skwar doskwierał, więc spragniona,
wiosny bramy już na oścież,
będzie rosło na zagonach.
Drzewa kwiatem obsypało,
wiatr postrącał blade kwicie,
w sadzie wokół śnieżno-biało,
jakby śnieg padał obficie.