Wierszyk dla dzieci - Żabka kłamczucha
Poszła żabka do szczupaka
wcześnie rano w odwiedziny
bo Pan Szczupak właśnie wczoraj
obchodził swe urodziny
Ze znanych sobie powodów
z życzeniami nie zdążyła
nie powie prawdy bo po co
tak to sobie obmyśliła
By szczupaka udobruchać
żaba się na sposób wzięła
patrząc czule w jego oczy
mowę swoją tak zaczęła:
-Przyszłam tobie powinszować
chociaż trochę się spóźniłam
a że było mi po drodze
moją babcię odwiedziłam
Leży biedna i samotna
a do tego jeszcze chora
więc wezwałam do pomocy
bardzo znanego doktora
I tak mi zleciał dzień cały
musiałam iść do apteki
żeby ratować staruszkę
wykupiłam wszystkie leki-
Coś mi tutaj kręcisz żabo
do kłamstwa się przyznaj szczerze
chyba coś masz na sumieniu
już ci nigdy nie uwierzę
Widziałem ja twoją babcię
całą zdrową przed godziną
jak pluskała się nad rzeczką
z calutką żabią rodziną
Lepiej żabciu powiedz prawdę
nie kłam mój Ty Boże drogi
prawda i tak wyjdzie na jaw
wszak kłamstwo ma krótkie nogi
R.SOBIK