top

Logowanie

Wesprzyj Bajkownię

     Twórz z nami Bajkownię!

Kto jest Online

Odwiedza nas 907 gości oraz 1 użytkownik.

Przyjaciele Bajkowni


wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


Bogdan Dmowski czyta wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


bajkowy podcast okladka


bajki dla dzieci


zloty jez



TataMariusz 200x200

© Copyright by Bajkownia.org - Fabryka Bajek, Powered by Joomla! Valid XHTML and CSS.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

 

Bajka, która uczy - Ważne numery, które każde dziecko winno zapamiętać

 

Było ciepłe letnie popołudnie. Kubuś zajęty rzucaniem kamyków do pobliskiej sadzawki nawet nie zauważył, kiedy słonko skryło się za chmury. Na północy niebo było granatowe. Nadciągała burza.

- Kubusiu ,Kubusiu! - usłyszał głos babci - pogoń gąski i kaczuszki do chlewika.

Idzie burza, a one są za małe, żeby się schować .

 

-Tak babciu !- zawołał chłopczyk, któremu nie trzeba było dwa razy powtarzać.

Przebywając na wakacjach u babci bardzo lubił pomagać. Całymi dniami ganiał po podwórku pilnując a to kurki, a to kaczuszki, żeby te nie uciekły gdzieś do sąsiadów. Sąsiadka, starsza już Pani, bardzo by się gniewała. Poza tym lubił zabawy z pieskiem Azorem i kózką Pyzią.

Pewnego razu wpadł na pomysł zorganizowania zawodów w biegach. Zawodnikiem miała być właśnie Pyzia i Kubuś. Ten bieg zapamięta jednak do końca życia, gdyż Pyzia zamiast brać udział w zawodach pokazała rogi i w te pędy pobiegła za Kubusiem. Chłopiec, widząc co się święci, pobiegł ile sił w nogach w kierunku mety. Kiedy tylko minął linię mety zrobioną z dwóch wystających po bokach patyków niechcący potknął się i buch..... na ziemię. Koza tylko na to czekała. Rogiem założyła o spodnie chłopca i to w takim miejscu, że przez tydzień nie mógł on usiąść na krześle.

Teraz gonił domowe ptactwo do chlewika. Zadowolony z dobrze wykonanej pracy podskakiwał na jednej nodze wesoło nucąc sobie piosenkę. Wiatr wzmagał się z każdą chwilą.

- Ale będzie lało - pomyślał chłopczyk będąc już prawie na ganku babcinego domu. Nagle usłyszał płacz.

- Ale mazgaj i płaksa - już miał powiedzieć głośno swoje myśli, kiedy Helenka - wnuczka sąsiadki - zaczęła zanosić się coraz to większym płaczem.

- Przestań beczeć, tylko powiedz co się stało - powiedział rozkazująco chłopiec do czteroletniej dziewczynki podchodząc do płotu.

- Babcia zasnęła i nie chce się obudzić - szlochała Helenka.

Zaniepokojony Kubuś przez dziurę w płocie dostał się na plac sąsiadów. Dobrze, że pies, który zwykle biegał po podwórku bojąc się nadchodzącej burzy uciekł do budy.

- Zaprowadź mnie do babci, spróbujemy ją obudzić - powiedział do dziewczynki, która już nieco się uspokoiła. - Nie martw się starsi ludzie już tak mają. Jak tylko usiądą na fotelu od razu zasypiają - tłumaczył rezolutnie Kubuś wnuczce sąsiadki . Starsza pani rzeczywiście sprawiała wrażenie śpiącej, jednak kiedy dzieci podeszły bliżej ręka babci oparta dotąd na fotelu zawisła na dół

- Ojej! trzeba natychmiast wezwać pogotowie - zawołał chłopczyk biegnąc do telefonu, który znajdował się tuż obok na stoliku. Sprawnie wykręcił jakiś numer podając swoje nazwisko imię i adres z którego dzwoni. Mówił też dokładnie o tym co się stało dodając, że to właśnie starsza pani już przez parę dni skarżyła się na bóle w klatce piersiowej. Sam przecież słyszał jak rozmawiała na ten temat z jego babcią, co więcej sąsiadka powiedziała, że boi się zostać sama z tak maleńkim dzieckiem, kiedy córka jest w pracy. Gdyby się coś stało, to nie wie co będzie. Pani odbierająca telefon zanotowała wszystko to co Kubuś mówił i kazała dzieciom zostać przy babci.

- Pogotowie już jedzie pod wskazany adres - oświadczyła. Kubuś pobiegł do bramy, żeby panowie ratownicy nie szukali adresu. I tak to szybka pomoc uratowała babcię Helenki, zaś sam Kubuś był z siebie bardzo dumny dlatego, że mógł pomóc. Jego mamusia mówiła potem, że kiedy tylko zaczął rozróżniać literki i cyfry, ona i tato zadbali, by chłopczyk pamiętał najważniejsze numery telefonów, które mogą uratować życie nie tylko jemu, ale wielu innym osobom. A że Kubuś był bardzo pojętnym uczniem w mig zapamiętywał to, co mu wpajali rodzice i to właśnie dzięki temu uratował życie sąsiadki. Ta zaś kiedy tylko poczuła się lepiej i wyszła ze szpitala, upiekła wspaniały tort z bitą śmietaną i zaprosiła chłopca na poczęstunek. Kubuś zajadał, aż miło było patrzeć, a Halinka biła brawo na cześć chłopca. Wiele lat później, kiedy to Kubuś został już dużym Kubą poszedł na Akademię Medyczną i został kardiologiem, to jest takim lekarzem, który leczy nasze serduszka. Teraz uczy swoje dzieci - tak jak kiedyś jego rodzice - najważniejszych numerów telefonicznych takich które ratują życie i dobytek ludzi. Warto więc zapamiętać te numery. A są to 997 Policja, 998 Straż Pożarna, 999 Pogotowie Ratunkowe

 

Renia Sobik

Dodaj bajkę

Szukaj

"Odkryj e-wolontariat"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek nagrodzona!

Bajkownia.org -Fabryka Bajek zajęła 2 miejsce w ogólnopolskim konkursie "Odkryj e-wolontariat""

Patronat medialny

 

 190x120 anim bajk

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek wspiera akcję Ministerstwa Środowiska - "Pobierz aplikację na smartfona i zagraj z dzieckiem w „Posegreguj śmieci”.  Sprawdź kto z Was zostanie mistrzem w segregowaniu?"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - druga tura konkursu na najlepsze strony Internetu

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - Złota Strona Tygodnia Wprost lipiec 2012