Wierszowana bajka dla dzieci - Zaręczyny
Wcisnął melonik, włożył ubranie,
chciał się oświadczyć i zagrać dla niej.
Marzył by słuchać chciała wybranka
nut z fortepianu prosiaka Franka.
Świnka Zuzanna wzruszona wielce,
spódniczka leży jak na modelce.
Zagląda w oczy swemu Franiowi,
czeka czy zagra, czy grę przełoży.
Prosiak Rapsodię zagrał Gershwina,
ona wsłuchana na stópkach wspina.
Wchłania melodię, szynkami kręci,
przy fortepianie są wniebowzięci.
Gdy skończył koncert dał jej buziaka,
Zuzanna była szczęśliwa taka.
Wręczył pierścionek, dał przyrzeczenie,
z Tobą najmilsza ja się ożenię.
I przyszła pora trzody karmienia,
w stópkę ją cmoknął na do widzenia.
Zadowolona, z radości dzika,
randka skończona, czas do chlewika.
Aldona Latosik