Wierszowana bajka dla dzieci - Muzykalny prosiak
Braci miał dziesięciu,
najmniejszy z prosiąt był,
wieku niemowlęcym,
najwięcej mleczka pił.
Malec urósł w oczach,
przerósł braci swoich,
kwiczał w takt fokstrota,
całe dnie głos stroił.
Pan gospodarz chlewni,
za ścianą przygrywał,
w kąciku badziewni,
swą gitarę trzymał.
W każdej wolnej chwili,
pociągał za struny,
mały prosiak kwilił,
gospodarz był dumny.
Swój zespół stworzyli,
solo i gitara,
gdy struna dźwięk daje,
świnka kwiczy zaraz.
Czy jest w tym logika?
to muzyczne zgranie,
prosiak woli śpiewać,
niż w słomie kulanie.
Aldona Latosik
11 XII 2012
*badziewie pot. «rzecz lub rzeczy złej jakości, bezwartościowe»
*badziewnia - pot. graciarnia «pomieszczenie, w którym przechowuje się stare, niepotrzebne rzeczy»