WIERSZYK DLA DZIECI - STROJNISIA
Wcześnie rano wstała Ola,
aby zdążyć do przedszkola.
Sukienkę ubrała nową,
bardzo kolorową,
w kropki, kreski, łaty,
tę, którą dostała od taty.
Dumnie kroczy Ola z mamą
z buźką roześmianą.
Co to będzie – myśli Ola,
gdy tak wejdę do przedszkola
w tej sukience nowej,
w tej sukience kolorowej,
w tej sukience w kropki, kreski, łaty,
w tej, którą dostałam od taty?
Weszły już do szatni małej,
szatni całej białej.
Ola rozbiera się sama,
nie chce, by jej pomagała mama.
Już sandałki z nóżek zdjęła,
pantofelki z woreczka wyjęła,
szybko na nóżki założyła,
bo koleżankę Kasię zobaczyła.
Pożegnała mamę swoją.
Popatrz Kasiu na sukienkę moją.
To sukienka nowa,
bardzo kolorowa,
w kropki, kreski, łaty,
dostałam ją od taty.
Ładna ta sukienka Twoja
lecz nie gorsza jest moja
mała Kasia powiedziała
i do sali w mig pognała.
Cóż to ? – słychać granie.
Pani siedzi przy fortepianie.
Dzieci grania słuchają
i Oli wcale nie podziwiają.