WIERSZYK DLA DZIECI - SATYRA - PĄCZUSIE
Tłusty czwartek to zapusty,
czyli finał z żarłem tłustym.
W tym dniu można pofolgować,
pączków w brzuchy napakować.
Wysmażałam, jest ich wiele,
od soboty przez niedzielę,
gniotłam ciasto, by starczyło,
przy tym dobrze się ruszyło.
Kulam zatem z namaszczeniem,
by symfonię czuć z jedzeniem.
W każdym środku kleksik róży,
nie za mały, nie za duży.
Kto chce być zadowolony,
niech zje pączek od Aldony.
Tak swój wyrób reklamuję,
bo mnie samej to smakuje.
Lecz kalorii mają tyle,
że nie będę już motylem.
To co zmieni się w tłusto-stan,
w wielkim poście wnet wyciosam.
Więc smacznego wszystkim życzę,
jedzcie dużo, sztuk nie liczcie.
Znów następne takie pączki,
będą za rok u Aldonki.
Aldona Latosik
7 II 2013