Wiersz z morałem - Powierzchowność jeża
Każdy wie, że zwykły jeż
to dość niebezpieczny zwierz,
bo na grzbiecie zamiast pierza,
futra, sierści czy pancerza
każdy jeż - to mógłbym przysiąc -
kolców ma przynajmniej z tysiąc.
Stąd też niesie się nowina,
wiedzą o tym nawet w Chinach,
że z jeżem nie ma żartów.
Nie dobijesz z jeżem targu.
Lepiej w porę zejść mu z drogi,
bo jak mówią: "Jeż jest srogi!"
Czy to prawda? Któż to wie?
Może tak, a może nie.
Jeż jak jeż, ma kolce, owszem
lecz być może jest pechowcem.
Groźny wygląd o czymś świadczy,
lecz mu z oczu dobrze patrzy.
Znałem wszak jednego jeża,
który z żalem mi się zwierzał,
że go boli taka sława,
zła opinia i obawa,
bo choć groźny jest z pozoru
to nie zrobi nic nikomu.
Ale tak już zwykle bywa,
że zła sława zbiera żniwa
i choć jeż potulny, miły
zwierz, zupełnie nieszkodliwy,
to my zamiast dojść do sedna
widzimy kolce jednak.
Morał z tego sklećmy zatem,
jak jeż jeżem, a świat światem
- nie daj zwieść się podłej sławie,
złej opinii i obawie
i nie rzucaj czczych osądów,
znając kogoś ot, z wyglądu.