WIERSZYK DLA DZIECI - ZBUNTOWANY ANIOŁ
Zbuntowany Anioł poleciał na ziemię
świata i ludzi strasznie ciekawy
chciałby zobaczyć jak tu się żyje
boi się bardzo nie ma w tym wprawy
Marzeniem gnany usiadł na szczycie
jakieś wysokiej i śnieżnej góry
wokoło skały dookoła biało
w dole płyną kłębiaste chmury
Chmury na ziemi a któż to widział
nie taka przecież jest boża wola
chmury powinny płynąć po niebie
taka odwieczna przecież ich rola
Omal nie zemdlał Anioł z wrażenia
kiedy zobaczył na zielonej łące
ubrane w biało szare kożuszki
stado owieczek trawę skubiące
Na szyi dzwonki i po cóż im to
przecież i tak ich widać z daleka
od tego dzwonienia bolą mnie uszy
biadoli Anioł i strasznie narzeka
To pilnowanie stada owieczek
w moim pojęciu z celem się mija
jeszcze to psisko co zęby szczerzy
i człowiek jakimś kijem wywija
Zgorszony bardzo poleciał dalej
z góry zobaczył piaszczyste równiny
a cóż to znowu za wybryk natury
gdzie się podziały zielone doliny
Nie mogę pojąć świat taki dziwny
jestem zmęczony wracam do nieba
niech tutaj życie biegnie swym torem
nie tu me miejsce mnie tu nie trzeba
RENIA SOBIK