Wierszyk dla dzieci - Kłótnia kolorów
W pudełku kolory
rozpoczęły spory,
który z nich najładniejszy,
który najprzydatniejszy.
Czarny kolor rzecze tak,
bez czarnego dziury brak,
nie ma kruka i ulicy
a już na to żółty krzyczy,
że bez niego słońca nie ma,
bez czarnego cienia nie ma
zaraz czarny mu odpowie,
na to błękit:
mości panowie,
kłóćcie się na zdrowie,
lecz beze mnie nie ma nieba,
a mieć niebo jest potrzeba.
A na niebie słońce złote
żółty dodać ma ochotę.
Na to zieleń się odzywa,
trawa, trawa jak prawdziwa
do pejzażu jest potrzebna,
bez brązowej nie ma drewna,
a beze mnie piaskownicy
zaraz żółty głośno krzyczy.
I tak kłócą się dzień cały,
aż z pudełka wyleciały.