WIERSZYK DLA DZIECI - SZKOLNE PRZYGODY MICHAŁKA
Nasz Michałek, wnuczek dziadka,
Lecz opinie ma niejadka.
Dobrze o nim wiedział dziadek,
Że on taki jest niejadek.
Na stołówkę w szkole chodzi,
Nic go obiad nie obchodzi.
Łyżką miele, ząbki trudzi,
Nawet czasem się ubrudzi.
Wszystkie dzieci szybko jedzą,
On rozmawia wciąż z kolegą.
Wszystko go w około nęci,
Do jedzenia nie ma chęci.
Pani z kuchni upomina,
Michał! Lekcja się zaczyna,
Pani lekcję już prowadzi!
Michałkowi to nie wadzi.
Hej! Michałku, gdzie ty byłeś?
Talerz łyżką przewróciłeś?
Wytrzyj buzię, przełknij strawę,
Zakończ na tym swą zabawę!
Odpowiadaj teraz śmiało,
Już pół lekcji przeleciało!
Siadaj w ławce, pisz ćwiczenia!
O, już dzwonek - do widzenia!
Lecz Michałek nic nie słyszał,
Nic w zeszycie nie zapisał.
Co się dzieje? co jest grane?
Co na jutro jest zadane?
Ważna tylko ta jest sprawa,
Że po lekcjach jest zabawa.
Że wakacje są u pasa,
Po wakacjach IV klasa.
NY. 15 czerwiec 2003 r.
Zdzisław Wysoczarski.