Wierszyk dla dzieci - Nie chcę tego, ale muszę
proszę państwa to już skandal
nie widzicie co jest grane
ja nie jestem żaden wandal
ale muszę zjeść śniadanie
głód mi całkiem skręca kiszki
a wy jacyś skąpi ludzie
w misce lewdwie ze trzy łyżki
mieszkam w domu a nie w budzie
nie chcę tego ale muszę
do lodówki się podkradać
tyle tam jedzenia kusi
głowa mała szkoda gadać
baleronik ser kiełbaski
widzę i dostaję skurczy
sam je wezmę więc bez łaski
tak mi bardzo w brzuchu burczy
dużo w tym jest winy waszej
kto ma psa ten dba o niego
a ja jestem dobrej rasy
mnie kupiliście dlatego
miało być mi u was dobrze
w bród jedzenia kąt wygodny
a ja tylko siedzę w domu
sam do tego jeszcze głodny
i choć brzmi to nierealnie
psie sumienie mam ja swoje
wszystko teraz wam wygarnę
wcale tego się nie boję