Wierszyk dla dzieci - Spotkanie z jeżem
W parku Zosia spotkała jeża
na plecach z igieł niósł jabłuszko
tuptał spokojnie, dokądś zmierzał
z emocji zapiekło ją uszko.
Krok zwolniła i mówi do jeża:
Witaj tuptuś, to dziś na śniadanko?
Dokąd zanieść jabłuszko zamierzasz?
Nie podzielisz się z koleżanką ?
Jeż po prostu zwinął się w kulę.
Poturlało się jabłuszko na ścieżkę.
Patrzy Zosia na niego znów czule
może wolisz blondynkę Agnieszkę ?
Czy wyglądam na taką brzydulę?
Przestępuje z nogi na nogę
i spogląda na jeża znów czule.
Może ponieść jabłuszko pomogę?
Czemu jeżyk się zjeżył okropnie?
Z każdej strony igłami kłuje
Zapytałam się nazbyt pochopnie?
Czemu jeżyk tak wciąż panikuje?
Nie zamierzam mu zabrać jabłuszka
chciałam pomóc i pyszczek zobaczyć
nie wiem nawet gdzie teraz ma uszka
kto mi powie czy on mi wybaczy?
Bożena Czarnota