Wierszyk dla dzieci - WIDZI MI SIĘ MŁYN I MISIE... (misiowanka_2)
Miały Misie widzimisię – upiec baby chciało im się. Pomógł Misiom młynarz Zając ziarno mleć na mąkę białą. Gdy dostały jej dwie miarki, powiedziały: „To wystarczy!”.
Zmełły jeszcze mak na masę. Włoski orzech zemleć dał się. I zmieliły – lecz pomału – cukier w kostkach, garść migdałów. Widzi mi się, że do Misiów, w gości przyjdą: wujek Zdzisio. ciocia Klocia, babcia Chrapcia, stryj Pasibrzuch, dziadek Wacław. Będą mielić, przy deserze, ozorami nad talerzem, gdzie kładzione są ostrożnie MISIOBABY WIELKANOCNE!