Wierszyk dla dzieci - Marchewkowe witaminki
Na ogródku, w grządkach różnych,
marchwie rosły w sok zasobne.
W ziemi ciemno, przy tym nudno,
poplotkować chciały sobie.
Natkom było trochę raźniej,
kołysane ciepłym wiatrem.
Czasem słońce je raziło,
ogrzewając listki naci.
Tak wzrastały aż do września,
aż ogrodnik wyjął z ziemi.
Migiem wpadły w swe objęcia,
lecz zielone im obcięli.
Przytulały się do wiosny,
gdzieś w piwnicy z oknem małym.
W chłodzie było mniej radośnie,
w stercie na miskę czekały.
Do surówki wtarte były,
smacznej, że aż lizać palce.
Karotenu dostarczyły,
i witamin całą masę.
Chrupmy zatem to warzywko,
samo zdrowie kumuluje.
Witaminy prawie wszystkie,
w soku, które z nich wypijesz.
Aldona Latosik
2 VI 2014
ilustr. ze str. Food Inc