Wierszyk dla dzieci - Tak źle i tak niedobrze
Uff - zrobiło się gorąco,
trudno byłoby bez cienia.
Jakby dziurą z tarczy słońca,
żar wylewał się na ziemię.
Pies pod czapą drzewa dyszy,
kot w piwnicy chłodzi futro.
Złapał nawet kilka myszy,
syty będzie aż do jutra.
Nagle nie wiadomo skąd,
wiatr stalowe przygnał chmury.
Pies w najdalszy uciekł kąt,
kot opuścił piwnic mury.
Słychać huki, trzaski, błyski,
z nieba leją się fontanny.
Dzwoni grad, jak groch o miskę,
upał jakby zażegnany.
Nie na długo, jednak nie!
Psy snów dyszą, kot w piwnicy.
Żarem z nieba leje się,
wszędzie pustki na ulicy.
My szukamy chłodu w wodzie,
byle trochę ciało schłodzić.
Kto ma urlop pluska sobie,
gorzej w miastach w upał chodzić.
Źle jest w chłód i niepogodę,
trudno znosić też upały.
Jak ma aura nam dogodzić,
kiedy ciągle narzekamy?
Aldona Latosik
3 VIII 2014