Wierszyk bajka dla dzieci do czytania i do słuchania - Ballada o księżniczce
Księżniczka Bernadetta na bal jechać miała.
chciała poznać księcia, karoca podjechała,
Stangret ją zawoził, miał rumaki cztery,
buty miał wysokie niby oficery.
Stanęli pod zamkiem, chusteczka upadła,
ktoś się nisko skłonił, z karety wysiadła.
Dłoń pięknie jej podał, prowadził na salę,
tańczyli do rana, było doskonale.
Wtem bal się skończył, czas wracać w komnaty,
dodam tylko tyle - młodzian był bogaty.
Książę Bernadettę pożegnał w ukłonie,
prosić chciał o rękę - powiedziała - O nie!
Wtem stangret podjechał, ona znowu wsiadła,
konie szarpnęły, księżniczka upadła.
Zatrzymał karocę, pomógł się pozbierać,
spojrzeli na siebie, ramieniem ocierać.
Księżniczka patrzyła z wielkim uniesieniem,
stangret jej powiedział - ja z tobą się żenię.
Na moment księżniczka, jakby osłupiała,
zamiast wyjść za księcia, stangretową została.
Nie ważne tytuły, bo nie to się liczy,
miłość można dostać nawet od woźnicy.