Wierszyk dla dzieci - Złota jesień
Skąd przybyła? Nie wiadomo.
Wyrosła jak spod ziemi.
w kolorowej sukience,
z włosami rozwianymi.
Wesoła, roztańczona,
drzewami lekko potrząsa.
Ze spadającymi liśćmi
ochoczo wiruje, pląsa.
Zagubiony barwny motyl
do tańca się przyłączył.
Rozłożywszy skrzydełka,
gorącą rumbę zatańczył.
Zdumiona wiewióreczka,
z wrażenia oniemiała.
Wypadł jej mały orzeszek,
który w pyszczku miała.
Zabłąkał się wśród liści,
które ukończyły taniec.
Trudno go będzie odnaleźć
na tym barwnym dywanie.
To złota jesień przybyła.
Rozbrykana, urocza.
Harcuje w ciągu dnia
i po całych długich nocach.
Zostawia po sobie ślady.
Kolorowe, piękne liście,
dorodne leśne grzyby,
jarzębin i winogron kiście.
Na dokładkę babie lato,
piękne, misternie utkane,
warzywa, owoce,
żołędzie, kasztany.
Dzięki, że jest z nami,
taka ciepła, radosna,
z kwiatami we włosach,
jak rozkwitająca wiosna.
A to przecież jesień,
która zwykle słotę niesie.
A ta karmi nas słońcem
promiennym, gorącym.