Wierszyk dla dzieci do czytania i do słuchania – Złoty jeż i teatr
Mamo, mamo,
wiesz, kogo w ogródku dziś spotkałam?
Zapewne krasnoludka –
odpowiedziała mama.
E tam, krasnala
nie spotkałam żadnego,
w ogródku widziałam
jeża złotego.
Przechadzał się dumnie pod jabłonkami
i o czymś rozmawiał
z małymi ptaszkami.
Z ptakami? – mama okazała zdziwienie.
Ale o czym?
Nie podsłuchiwałam, więc nie wiem.
Lecz kiedy jeż obok mnie przechodził,
usłyszałam słowo: teatr...
Słuch cię zawodzi – powiedziała mama –
jakżeby jeż bowiem o teatrze bajdurzył,
jeż przecież jest maleńki,
a teatr duży.
I tak skończyła się córki z mamą rozmowa,
lecz życie wiele niespodzianek chowa i...
Rankiem mama zdziwiona wstaje,
bo oto za oknem
stado ptaków koncert daje.
A do ptaków motyle dołączyły,
tańczą,
a kogut pieje, ile ma w gardle siły.
A widzisz, jest teatrzyk! Muzyczny! – córka woła.
A mama
stoi, patrzy i słucha
bardzo zdziwiona.