Wierszyk dla dzieci do czytania i do słuchania - Ślimak podróżnik
Pan ślimaczek, rzecz niezwykła,
dom jak plecak wziął na bary.
W podróż jechał motocyklem,
by podziwiać krajobrazy.
Motor miał - powiem - dość duży,
choć sam ślimak był niewielki.
Dom plecakiem był w podróży,
na bagażnik musiał zmieścić.
Kraj swój zwiedzał wszerz i wzdłuż,
widział góry, był nad morzem.
Oscypkowe serki wlókł
wraz z sałatą, to smakołyk.
W morskiej pianie z kilku muszli
chciał zbudować letnią daczę.
Nadaremno się pokusił,
bo to nazbyt ciężka praca.
Gdy wyruszał w dalszą drogę,
kask i gogle, jak przystało,
wcisnął na ślimaczą głowę,
by bezpieczniej się jechało.
Motor w drodze się zbuntował,
coś zgrzytnęło i odpadło.
Trzeba pojazd zreperować,
a z tym też nie było łatwo.
Postanowił na piechotę
przebyć całą resztę drogi.
Dźwignął ciężki dom na plecy,
zrzucił kask, przewietrzył rogi.
Śpieszyć się nie musiał nigdzie,
zawsze w swoim domu sypiał.
Był to jego dom rodzinny,
jak u mamy w nim się wyspał.
A u mamy spać, dobrze wiecie,
to uczucie wszystkim znane.
To najlepszy dom na świecie.
z chęcią zawsze tam wracamy.
Aldona Latosik
10 VI 2015
(c)
Grafika Art. TM Teresa Mirańska