Wierszyk dla dzieci - Kto uwolnił słoneczko?
Baba Jaga z bajki, ta, co ma chatkę z piernika,
odpowiada za to, że słoneczko pojawia się i znika.
Pewnego ranka, kiedy wstała w bardzo złym humorze,
uwięziła słoneczko w chatce, w ciemnej komorze.
Gdy jej zimno czasami, na chwileczkę małą
wypuszcza słoneczko, by jej stare kości ogrzało.
Potem na powrót w ciemnej komorze zamyka,
w swej małej chatce, chatce z miodowego piernika.
Mała Juleczka postanowiła uratować słoneczko.
Nocą, gdy wszyscy spali, wyszła ze swojego łóżeczka,
podeszła do okienka, wspięła na paluszki,
po cichutku, cichuteńko, przywołała dobre wróżki.
Nie czekała długo. Wszystkie pojawiły się natychmiast.
W pięknych strojnych szatach, otoczone milionem gwiazd.
Szybko do pracy się zabrały. Obiecały małej Juleczce,
że gdy rankiem wstanie, na swoim miejscu będzie słoneczko.
Dotrzymały słowa. Gdy tylko Julka się obudziła,
rozpromienione, uśmiechnięte słoneczko zobaczyła.
W podzięce za uwolnienie oczkiem do niej mrugnęło.
Zatańczyło ognistą rumbę i za rogiem zniknęło.
/ilustracja z internetu/