Wierszyk dla dzieci - Wesele Jesieni
Panna Jesień zapragnęła
zdobyć sobie męża.
Dokoła się rozejrzała
i choć wzrok wytęża,
nie znalazła kandydata,
więc pyta słoneczko:
Czy polecisz mi chłopaka?
Pomóż choć troszeczkę.
A słoneczko odpowiada:
Ależ panno Jesień,
masz przy sobie sąsiada -
nazywa się Wrzesień!
On jest w tobie zakochany
przecież już od dawna.
Wspaniały to jest wybrany -
będzie para ładna.
By tradycji było zadość,
Wrzesień się oświadczył.
Obopólna była radość,
chłopak aż zatańczył.
Zaczęła się Jesień stroić
i suknie przymierza...
Będzie się też niepokoić,
w co ubierze męża.
Z mgiełki suknię założyła,
a z rosy korale,
pukle włosów rozpuściła,
nakryła woalem.
Piękny bukiet trzyma w ręku
i na głowie wianek,
oczekuje pełna wdzięku,
by przyszedł kochanek.
Idzie Wrzesień wystrojony
w wrzosowe ubranie.
Rad jest wielce z przyszłej żony,
niesie pierścień dla niej.
Rozścielony z liści dywan.
Świadkami są drzewa.
Mendelssohna wiatr przygrywa
i ptasi chór śpiewa.
Słońce parę błogosławi,
goście się radują.
Niechaj żyją Państwo Młodzi! -
Zgodnie wykrzykują.
Potem były huczne tańce,
błyskawic rozbłyski,
skocznie wiatr grał na fujarce...
Bawili się wszyscy.
Autor: Barbara Śnieżek
23.08.2015