Wierszyk dla dzieci - Zagubiony ślimaczek
W leśnym gąszczu zgubił się mały ślimaczek.
Szuka mamy i taty, głośno krzyczy, płacze.
Usłyszała krzyki malutka biedroneczka.
W te pędy podfrunęła do ślimaczka.
Ostrym tonem do maluszka się zwróciła.
Natychmiast przestań hałasować! Poleciła.
Nie wiesz, że w lesie obowiązuje cisza?
Spójrz tutaj, na tej tabliczce właśnie tak pisze.
A dlaczego? Zapytał zdziwiony ślimaczek.
Bo spokój w domu chce mieć każdy zwierzaczek.
Spójrz tam za tymi krzakami jest lisia nora,
pani lisicy potrzebny spokój, jest chora.
Zapalenie ucha ma malutki jeżyk.
Jemu również bezwzględny spokój się należy.
Prosiła też o spokój pani zającowa.
Od samego rana bardzo boli ją głowa.
A myślisz, że wilki nie potrzebują ciszy?
A wiewiórki, sarny, jelenie, krety, myszy?
A borsuki, bażanty, świstaki, żurawie?
I potrzebują ciszy żyjątka w stawie.
Biedronka takie ciekawe porusza tematy,
że ślimaczek nawet nie zauważył taty.
Mama od zmysłów odchodzi, lamentuje,
a ty sobie z biedroneczką dyskutujesz?
Nie gniewaj się, wyjaśniała mu biedronka,
że drzewa, krzewy, stawy, ściółka leśna, łąka,
to po prostu najzwyklejsze domy zwierzątek,
więc musi tu panować cisza i porządek.
To ty tego syneczku nie wiedziałeś?
Na jakiej żyjesz planecie, skąd się urwałeś?
Wiedzą o tym nawet malutkie dzieci,
że w lesie nie wolno hałasować i śmiecić.
/ilustracje z netu /