Wierszyk dla dzieci - Elf złodziejaszek - Bajka
Śnieżna i ciężka nadeszła zima
wiatr północny wieje i mróz mocno trzyma
z workiem prezentów Mikołaj stary
spieszy przez zaspy by dać dzieciom dary
Za nim cichutko mały Elf się skrada
uciekaj stąd Elfie bo to nie wypada
chcesz worek prezentów ukraść staruszkowi
nie rób tego nie rób Mikołajowi
Mikołaj zmęczony na ławie siada
ciężki worek z darami na ziemię pada
srebrne iskierki dzieci w oczach mają
gdy na prezenty potulnie czekają
Kochane dzieci Mikołaj powiada
chcecie prezenty jest na to rada
- Byłyście grzeczne przez ten rok cały
i czy w szkole dobrze żeście się spisały?
Tak Mikołaju – dzieci zawołały
bo przez rok cały ciężko pracowały
do worka sięga Mikołaj stary
sięga coraz głębiej by rozdać dary
Jego zdziwienie było bez miary
- Co to się stało czy to jakieś czary?
Gdzie są prezenty w worku przecież były
łapać złodzieja! - woła z całej siły
Wszyscy gdzieś biegną złodzieja szukają
biegają i krzyczą bo zmartwienie mają
Mikołaja naszego okropnie skrzywdzono
i wszystkie prezenty mu ukradziono
Widziałam złodzieja! - woła Basia mała
która na końcu gromadki siedziała
- Widziałam elfa jak prezenty kradł
wtedy gdy na ziemię worek ciężki padł
Patrzą dzieciaki w worku duża dziura
że się w niej zmieści nawet kotka bura
- a to ci chytrus mały cwaniaczek
przez niego dzieci nie dostały paczek
Szukają wszyscy chytruska małego
w końcu go znajdują bardzo zbolałego
za brzuch się trzyma i okropnie jęczy
boli go bardzo i strasznie się męczy
Wyjadłeś słodycze z worka Mikołaja
łakomstwa twego przebrała się miara
Nasza rada na przyszłość złodziejaszku mały
nie bierz co nie twoje a zostaniesz cały