Wierszyk dla dzieci - Słowik szuka dziewczyny
Usiadł słowik na gałązce
wyśpiewuje głośne trele
ti ra li la ti ra li la
idę dzisiaj na wesele
szukam pięknej towarzyszki
nie za tłustej nie za chudej
nie przyprószonej siwizną
lecz panienki zgrabnej młodej
zatańczymy dziś kankana
tango twista i poleczkę
dlatego moja dziewczyna
musi być zwinną laleczką
przyfrunęły panieneczki
skuszone weselem ptasim
lecz młody słowik wybrzydza
nieustannie grymasi
jedna ma zbyt krótkie nogi
inna brudne tłuste pióra
kolejna wyłupiaste oczy
następna brzydką figurę
niecierpliwi się słowiczek
na kolejne panny czeka
przyfrunęła taka jedna
lecz z prezentacją zwleka
jeszcze tylko czesze piórka
jeszcze stroszy ogonek
jeszcze rzęski maluje
i usteczka na czerwono
kiedy słowik ją zobaczył
zabiło jego serduszko
lecz panienka chodu dała
rzekła tylko żegnaj duszko
nie pomyślał biedak o tym
że nie wygląd się liczy
radość życia najważniejsza
zrozumiał mały słowiczek