Wierszyk dla dzieci - Uparta wiewiórka
Miała wiewiórka nieznośną córkę,
co rusz śledziła wzrokiem komórkę.
Zamiast po drzewie wspiąć się pod chmurę,
tylko klikała w ekran pazurem.
Młodsza siostrzyczka, miły rudzielec,
także braciszek - razem weselej -
żwawo w zabawie, hop-skok do góry
pośród gałęzi liczyli chmury.
Prosiła mama, spójrz z dziupli teraz,
słońce pogodę właśnie wybiera,
lecz świecić zechce, już się uśmiecha,
skocz córko w parku szukać orzecha.
Długo prosiła, nic to nie dało,
więc za komórkę chwyciła śmiało.
W ziemi ukryła po to, by córka
skakać zaczęła tak jak wiewiórka.
Bożena Czarnota
Współpraca, korekta: Krystyna Kermel