Wierszyk dla dzieci - Warzywa
Ciepło jest, co rusz deszcz zmywa
ziemię jak z nieba konewką.
Rosną nam, rosną warzywa.
Przyszło lato, jest rozgrzewka.
Słońce się spod chmur wychyla,
kiedy tylko deszcz przegoni,
z błyskiem w oku się przymila
grządkom oraz pelargonii.
Wielkie głowy tutaj rosną.
To kapusta z kalafiorem.
Flance sadził dziadek wiosną.
Dziś gołąbki są na stole.
Ogród to nie tylko kwiaty.
Jest na tyczkach groszek spory,
szczaw, fasola i sałaty.
Rosną w górę pomidory.
Coś grymaszą nam truskawki.
Tyle deszczu spadło z nieba,
aż dostały z wody czkawki.
Słońca, słońca im potrzeba.
Rząd cebuli protest wznosi:
- Tyle wody! Katastrofa!
Słońce, słońce! - chórek prosi.
- Deszcz, niech wytrze już swój nochal.
Bożena Czarnota
Współpraca i korekta: Krystyna Kermel