Wierszyk dla dzieci - Babcine opowieści
W izbie ciepło i radośnie
iskry w kominku tańcują
a w babcinych opowieściach
bajki jak cienie się snują
O tym jak Jaga na miotle
trochę nadłamanej lata
a kot zamiast myszy łapać
wciąż kuchnię za nią zamiata
Dłużej tego nie wytrzyma
przecież to nie jego praca
z złości miauczy i narzeka
że Baba Jaga nie wraca
A ta siedzi gdzieś na dachu
w sadzy jak kominiarz cała
i nie może zejść na ziemię
miotła jej się połamała
I jak doleci do domu
skoro nie umie czarować
a za chwilę będzie burza
i gdzie ona ma się schować
Nie ma z sobą parasola
przydałby się dla ochrony
mógłby być też spadochronem
tylko dobrze rozłożonym
Zleciałaby sobie z dachu
wszyscy byliby zdziwieni
że Jaga na spadochronie
wylądowała na ziemi
A tak czeka w strugach
deszczu jak jakaś biedna sierota
i to tak że na latanie
przeszła jej całkiem ochota
Przesiedziała z dwie godziny
do suchej nitki przemokła
przeziębiła się okropnie
no bo przecież była mokra
Teraz myśli że po szkodzie
mądra jest lecz nie wiedziała
że to skończy się wypadkiem
a tak nauczkę dostała
Że na sprzęcie uszkodzonym
choćby czarownicą była
nie lata się bo ta wpadka
dla niej źle się zakończyła
Renia Sobik