Wierszyk dla dzieci - Zabrakło śniegu
Wylądował samolotem
pewien pan z ogromną brodą,
gdy brakuje u nas śniegu,
Mikołaje pieszo chodzą.
Dźwiga więc napchany worek,
broda sięga mu do kolan,
reniferów nie mógł zaprząc,
taka jest Gwiazdora dola.
Pełne ręce ma roboty,
pod każdymi drzwiami dzwoni,
dzieci proszą go do środka,
pod choinką wór odsłoni.
☆☆☆☆☆☆☆☆
17.XII.2011