Wierszyk dla dzieci - Na leśnej polanie
Na pewnej leśnej polanie
turyści jedli śniadanie,
śmieci wokół porozrzucali
i do domu odjechali.
Z gęstwiny wyłonił się jelonek,
co kusy i malutki miał ogonek,
a że nie jadł dziś posiłku,
to skosztował resztek kilku -
- wafel, chipsy, pół batona -
- i niebożę, z bólu kona!
- „… bo śniadanko zdrowe trzeba!” -
- szumią mu strapione drzewa…
- „…żadna pepsi, żadna cola! -
- trzeba dzwonić po doktora!”
Weterynarz brzuszek osłuchał,
tu nacisnął, tam postukał,
dietkę przepisał: ziarenka i mleczko;
zatem: bierz dobry przykład, dziateczko.
Jelonek wyzdrowiał, naukę wyciągnął
i – roztropnie – niezdrowych przekąsek więcej nie tknął…
A i do ciebie, turysto, prośba wielka,
na pokuszenie nie wódź zająca, liska, ni wilka,
pozbieraj po sobie z lasku wszystkie śmieci,
przykład z ciebie biorą bystre dzieci.
20.02.08