Wierszyk dla dzieci - Zobaczyć z lotu ptaka
Bajko-satyra
Ochotę miałam polatać,
przebrałam się więc za ptaka.
Wyskubałam cztery kury,
by ich lotki wznieść do góry.
Z piór skrzydła uwiłam ogromne,
wyglądałam! - nawet nie wspomnę.
Do góry weszłam na schody,
tam napotkałam przeszkody.
Zbyt wysoka barierka była,
z ledwością ją przekroczyłam.
Odbić się chciałam wysoko,
pióro ukłuło mnie w oko.
Łzy poszły dużym strumieniem,
już w ptaka się nie przemienię.
Gdyby nie moja nadwaga,
co sama na ziemię spada.
Śmigieł trzeba dużych obrotów,
skrzydła pewnie od samolotu.
Wtedy może sobie polatam
i zobaczę świat z lotu ptaka.
☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼
03.I.2012